Nowe kary dla kierowców

System viaTOLL zaczął w Polsce obowiązywać z dniem 1 lipca 2011 roku. Zgodnie z jego zasadami, w przypadku przejazdu pojazdu przez bramkę poboru opłat, system automatycznie pobierał kwotę pieniędzy z konta danej firmy. Nieopłacenie lub niewłaściwe opłacenie przejazdu równało się wymierzaniu przez Inspekcję Transportu Drogowego wysokich kar pieniężnych. Wdrożenie systemu wywołało wiele głosów sprzeciwu, a jego funkcjonowanie – wrogów w osobach kierowców i właścicieli firm transportowych. Z 2 stycznia 2015 roku weszła w życie nowelizacja tych przepisów.

Główne argumenty podnoszone przez branżę transportową sprowadzały się do kilku zasadniczych kwestii.

  1. Kary pieniężne grożące za nieopłacenie przejazdu, bądź opłacenie go w niepełnym wymiarze, zostały przez ustawodawcę uregulowane na wysokim poziomie – odpowiednio 3000 i 1500 zł. Finalnie powodowało to, iż nieuiszczenie opłaty wynoszącej nawet kilkanaście groszy automatycznie skutkowało niewspółmiernie wysoką karą;
  2. Inspekcja Transportu Drogowego kumulowała kary pieniężne – w praktyce oznaczało to, iż przejazd nawet krótkiego, kilkunastokilometrowego odcinka drogi bez stosownej opłaty, skutkował nałożeniem kary w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych – dla przykładu: nieopłacenie pięciu przejechanych bramek w ciągu kilku minut powodowało nałożenie 15 000 zł kary;
  3. System dotknięty był szeregiem usterek, których wystąpienie nie powodowało jednak zwolnienia przedsiębiorcy z odpowiedzialności. Uszkodzenie urządzenia viaBOX, nieodczytanie przez bramkę faktu przejazdu, wreszcie niepobranie pieniędzy znajdujących się na koncie przedsiębiorcy – wszystkie te sytuacje nie stanowiły usprawiedliwienia i nie zwalniały z obowiązku zapłaty kary.

Nie dziwi więc fakt, że oburzone środowisko firm transportowych zaczęło interweniować we wszelkich możliwych instytucjach państwowych, a nakładane kary skarżyć do sądów administracyjnych.


Iskierka nadziei

To właśnie interpretacja przepisów przez sądy dała przedsiębiorcom pierwszą iskierkę nadziei. Wymiar sprawiedliwości zaczął bowiem stawać na stanowisku, iż niedopuszczalnym jest mnożenie kar pieniężnych za przejazd jednym odcinkiem drogi. Przykładem może być wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26 marca 2013 r. (sygn. VI SA/Wa 83/13), w którym wyraźnie stwierdzono, iż „przepis nie przewiduje możliwości wielokrotnego wymierzenia kary za jeden przejazd danym odcinkiem drogi. Zastosowanie tego rodzaju kary musiałoby mieć swoje wyraźne umocowanie w prawie. Z uwagi zaś na sankcyjny charakter przepisu art. 13k ust. 1 u.d.p. nie jest dopuszczalne stosowanie dowolnej wykładni orzekającej”.

Powyższa interpretacja obowiązującego prawa uniemożliwiła więc kumulację kar pieniężnych przez Inspekcję Transportu Drogowego.

Wątpliwości sądu wzbudziła także sama konstrukcja przepisów ustawy o drogach publicznych. Dlatego też zdecydował on o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego zapytania o zgodność regulacji z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.

Taki obrót spraw spowodował wszczęcie prac legislacyjnych, mających na celu zmianę spornych regulacji. Finalnie, Sejm uchwalił ustawę z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy o drogach publicznych, ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym, która weszła w życie 2 stycznia 2015 r.


Co nowego?

  1. Wysokość kar pieniężnych została obniżona o połowę – oznacza to, iż nieopłacenie przejazdu kosztuje 1500 zł, zaś niewłaściwe ustawienie urządzenia viaBOX – 750 zł (kary te są odpowiednio niższe dla samochodów osobowych z przyczepami o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t);
  2. Zasadniczo rozdzielono odpowiedzialność kierowcy i właściciela pojazdu (w praktyce często pracodawcy–przedsiębiorcy) i od 2 stycznia 2015 r. kierowca jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie za niewprowadzenie prawidłowych danych o kategorii pojazdu (pozostałe przypadki naruszeń obciążać będą właściciela pojazdu);
  3. Dopuszczalne jest nałożenie tylko jednej kary za poszczególne naruszenie prawa popełnione w ciągu jednej doby – w praktyce powoduje to, iż Inspekcja Transportu Drogowego nie może mnożyć kar, np. za każdą bramkę przejechaną bez uiszczenia stosownej opłaty;
  4. Jeżeli naruszenie prawa wykryto po upływie 6 miesięcy od jego popełnienia, nie można wszcząć postępowania w sprawie nałożenia kar pieniężnych.

Nowelizacja ma też wpływ na naruszenia prawa popełnione przed dniem 2 stycznia 2015 r. – w takich sytuacjach postępowania administracyjne nie zostaną wszczęte, a te, które już się toczą – zostaną umorzone.

Opisywane tutaj zmiany prawa niewątpliwie polepszają sytuację branży transportowej na rynku krajowym. Podkreślić jednak należy, iż nie są one pozbawione wad – nadal bowiem kara 1500 zł w niektórych przypadkach może być niewspółmiernie wysoka do rangi naruszenia. Ponadto, w ustawie w dalszym ciągu trudno doszukiwać się regulacji wyłączających odpowiedzialność kierowców i przedsiębiorców w przypadku, gdy naruszenie powstało z przyczyn od nich niezależnych. Oczekiwać zatem należy, iż również w tym zakresie w najbliższym czasie zostaną zainicjowane odpowiednie prace.

Bartłomiej Bielawski

Dodaj komentarz