OJCIEC FOTOGRAFII

Prawo autorskie: prawo po stronie fotografa, część I

Zdjęcia wykonane przez fotografa, co do zasady podlegają ochronie wynikającej z prawa autorskiego.  Poniżej kilka słów o osobistych, niezbywalnych prawach autorskich do utworu – czyli o tym, jak szerokie uprawnienia przysługują fotografowi z powodu jego szczególnej więzi z utworem.


FOTOGRAFIA – PRZEDMIOT PRAWA AUTORSKIEGO

Zanim przejdziemy do konkretów, musimy przybliżyć sobie podstawowe założenia. Fotografia podlega uregulowaniom zawartych w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej będę posługiwać się terminem: prawo autorskie) wtedy, gdy zdjęcie posiada cechy utworu. To znaczy, że musi stanowić przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia.

Co istotne i na co zwraca uwagę Sąd Najwyższy, praca intelektualna o charakterze twórczym jest przeciwieństwem pracy o charakterze technicznym, która polega na wykonywaniu czynności wymagających jedynie określonej wiedzy i sprawności oraz użycia odpowiednich narzędzi, materiałów i technologii (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2006 r., sygn. I CK 281/05, publ. OSNC 2006/11/186).

Zatem zdjęcia wykonane w ramach różnego rodzaju sesji artystycznych, podlegają ochronie prawa autorskiego. Inaczej, jeśli mówimy np. o zdjęciu paszportowym. Trudno doszukiwać się charakteru twórczego w machinalnie wykonanej fotografii służącej celom formalnym.

Jak to jednak w prawie bywa, ferowanie jakichkolwiek jednoznacznych ocen w tym zakresie, zwłaszcza w oderwaniu od konkretnej fotografii, pozostaje jedynie niepotrzebnym teoretyzowaniem. Dość powiedzieć, że jeśli wykonana fotografia spełnia cechy utworu, wówczas automatycznie zastosowanie znajdą przepisy szczegółowo opisane w prawie autorskim. Jest to tak zwana ochrona ex lege, czyli ochrona automatyczna.

Trzeba jednak pamiętać, że dodatkowo interesy fotografa i jego klienta modyfikuje treść zawartej pomiędzy nimi umowy. Wiele zapisów wynikających z prawa autorskiego, zostaje doprecyzowane właśnie w drodze kontraktu pomiędzy stronami. Zatem pisząc o jakichkolwiek uprawnieniach do utworu, należy rozpatrywać pozycję fotografa jako osoby uprawnionej na mocy przepisów prawa autorskiego, ale także zobowiązanej i uprawnionej na zasadach określonych umową zawartą z klientem.


OSOBISTE AUTORSKIE PRAWA DO FOTOGRAFII

Najdalej idąca ochrona – taka, która jest niezbywalna, czyli trwale związana z twórcą – wyraża się w autorskich prawach osobistych do zdjęcia. Znajduje ona uzasadnienie w szczególnej więzi, która wykształca się pomiędzy fotografem, a jego utworem. Mówi się, że to jakby ochrona ojcostwa (czy też macierzyństwa) fotografii.

Wskazać należy na art. 16 prawa autorskiego, który wymienia opisywane uprawnienia, a są to:

  • prawo do autorstwa utworu,
  • prawo do oznaczania utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo,
  • prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania,
  • prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
  • prawo do nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.

Przyjrzyjmy się im bliżej.


PRAWO DO AUTORSTWA UTWORU & OZNACZENIA UTWORU SWOIM IMIENIEM I NAZWISKIEM

Skoro zawsze pozostaje się autorem swojego utworu, to nierozerwalnie wiąże się z tym prawo do oznaczenia imieniem i nazwiskiem (albo np. pseudonimem).

Zatem nawet pomimo zwyczajnej sprzedaży fotografii, autor wciąż zachowuje uprawnienie do oznaczenia utworu. Co ciekawe, ma także prawo do zdecydowania o nieoznaczaniu swojego autorstwa (prawo do udostępnienia anonimowo). Decyzja należy do autora, ale jak wyraźnie podkreślił Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 29.10.1997 r., sygn. I ACa 477/97: „W odniesieniu do osobistego prawa twórcy do „oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępnienia go anonimowo” (art. 16 pkt 2 Prawa autorskiego) należy domniemywać jego pozytywne wykonanie, tj. decyzję twórcy o rozpowszechnianiu utworu ze wskazaniem jego nazwiska lub pseudonimu; natomiast negatywne wykonanie tego prawa, tj. decyzja twórcy o zatajeniu jego autorstwa, musi wynikać z wyraźnego oświadczenia woli twórcy“ (LEX nr 533708).

Pomimo tego, chyba każdy z nas zetknął się ze zjawiskiem plagiatu – czyli przypisywania autorstwa osobie, która w rzeczywistości nie stworzyła utworu. Obecnie, równie „popularne“ staje się zamieszczanie w sieci zdjęć, co do których brakuje oznacznika, kto je wykonał. Nic dziwnego, że fotograf może poczuć się oszukany. Czy wobec tego powinien pozostać bezradny, skoro przepisy ustawy wyraźnie przyznają mu prawo do autorstwa utworu oraz oznaczania go swoim imieniem i nazwiskiem?

Przywłaszczenie autorstwa (czy choćby twierdzenie o współautorstwie) oraz rozpowszechnianie utworu bez właściwego oznaczenia, stanowi czyn zabroniony w świetle art. 115 ust. 1 i 2 prawa autorskiego. Zgodnie z nim: ” 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. 2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie”.

Ponadto, w wyniku naruszenia opisanego uprawnienia, przysługują niezależnie roszczenia o charakterze cywilnoprawnym. Z uwagi na to, że jest to bardzo rozległy temat, poświęcę temu odrębny tekst na blogu.  Na chwilę obecną zaznaczmy sobie zatem jedynie, że fotograf dysponuje szeregiem środków, umożliwiających interwencję i w żadnym wypadku nie powinien akceptować naruszeń prawa do autorstwa i oznaczenia utworu.


PRAWO DO NIENARUSZALNOŚCI FORMY I TREŚCI UTWORU ORAZ DO JEGO RZETELNEGO WYKORZYSTANIA

Prawo do zachowania integralności utworu, to w uproszczeniu – prawo do tego, aby nie czyniono zmian w utworze bez zgody autora. Przecież na skutek takiej interwencji, może dojść do całkowitego wypaczenia właściwego charakteru utworu – tu: zdjęcia.

Wyobrażam sobie, że niejeden samozwańczy specjalista, po otrzymaniu zdjęcia, postanawia po swojemu poprawić kadr albo zmienić barwy. Taka modyfikacja może stanowić duży problem dla fotografa, który przecież po pierwsze ma określoną wizję swojego dzieła, a po drugie: firmuje swoim nazwiskiem określony utwór. Stąd nic dziwnego, iż oczekiwanie nienaruszalności treści i formy utworu, a także jego rzetelne wykorzystanie, również stanowi osobiste, autorskie prawo fotografa.

Trzeba jednak mieć na uwadze, że nie każda zmiana w zdjęciu stanowić będzie podstawę dla fotografa do „wytoczenia artykułów“ z prawa autorskiego. Jak wskazał w przytoczonym już wyroku z dnia 29.10.1997 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie, „nie każda zmiana dowolnego elementu treści lub formy utworu narusza prawo do jego integralności, lecz tylko taka jego zmiana, która zrywa lub osłabia wieź twórcy z utworem, usuwa lub narusza więź między utworem, a cechami indywidualizującymi jego twórcę”. Dlatego pamiętajmy o tym, żeby zawsze sprawiedliwie oceniać doświadczane sytuacje.

Ponieważ jak widać, wiele zależy od uznania samego fotografa, które zmiany w jego ocenie naruszają jego prawo, warto pomocniczo posłużyć się np. wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 21.03.2014 r., sygn. IV CSK 407/13, zgodnie z którym: „Do naruszenia prawa do integralności utworu dochodzi wówczas, gdy zostaje naruszona więź pomiędzy twórcą a utworem wskutek dokonania przez sprawcę naruszenia zmian utworu, pominięcia jego części, wprowadzenia dodatków lub uzupełnień, zmiany utworów muzycznych stanowiących część widowiska muzyczno-tanecznego albo gdy następuje jego nierzetelne, niedbałe wykonanie. Oznacza to, że nie każda zmiana stanowi naruszenie i dozwolone są drobne zmiany treści lub formy zmiany odnoszące się do elementów utworu, nie naruszające wspomnianej więzi“ (OSNC 2015/3/36).

Moim zdaniem, do tego rodzaju naruszenia może dojść także poprzez wykorzystanie fotografii np. w kontekście wypaczającym ideę zdjęcia.

W tym temacie, w prawie autorskim znajdziemy dodatkowo uzupełnienie naszej podstawowej regulacji z art. 16; chodzi o treść art. 49 ust. 1 i 2 omawianej ustawy, zgodnie z którym: ” 1. Jeżeli w umowie nie określono sposobu korzystania z utworu, powinien on być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami. 2. Następca prawny, choćby nabył całość autorskich praw majątkowych, nie może, bez zgody twórcy, czynić zmian w utworze, chyba że są one spowodowane oczywistą koniecznością, a twórca nie miałby słusznej podstawy im się sprzeciwić (…)”.

Przywołany przepis wydaje się istotny zwłaszcza w tym zakresie, że wskazuje na konieczność w pierwszej kolejności zapoznania się z umową, w której być może określono sposób korzystania z utworu. Zatem analiza postanowień dobrowolnej umowy to pierwsza czynność, którą powinien podjąć fotograf, zanim przejdzie do wszczęcia kroków prawnych w zakresie weryfikacji rzetelnego wykorzystania jego utworu.

Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3.12.2013 r., sygn. I CSK 109/13: „Należy opowiedzieć się za szerokim rozumieniem zwrotu „rzetelne wykorzystanie utworu, a wobec braku jego definicji legalnej uznać za wskazane sięgnięcie do kryteriów określonych w art. 49 ust. 1 u.p.a.p.p. Przepis ten ma charakter klauzuli generalnej, zastępującej dyspozycje stron umowy i zezwalającej na odtworzenie zakresu uprawnień korzystającego z utworu. Zgodnie z tym uregulowaniem, sposób korzystania z utworu powinien być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami” (LEX nr 1444325).

Drugi istotny wniosek wynikający z regulacji uzupełniającej jest taki, że fakt np. sprzedaży fotografii, wcale nie oznacza, że następca prawny może co do zasady czynić w niej dowolne zmiany. Cały czas przecież nazwisko fotografa widnieje jako autora fotografii.

Idziemy dalej?


PRAWO DO DECYDOWANIA O PIERWSZYM UDOSTĘPNIENIU UTWORU PUBLICZNOŚCI 

Autorowi fotografii przysługuje również bezwzględne prawo do zadecydowania o pierwszym udostępnieniu zdjęcia. Spotkałam się jednak ze stanowiskiem, iż fotograf zawierając umowę ze swoimi klientami, niejako automatycznie wyraża zgodę na pierwsze udostępnienie utworu publiczności. Wyrazić należy aprobatę takiego stanowiska, a ponieważ powyższe uprawnienie wydaje się czytelne i zrozumiałe, przejdziemy od razu do kolejnego, jakim jest prawo do nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.


PRAWO DO NADZORU NAD SPOSOBEM KORZYSTANIA Z UTWORU

Nadzór autorski, to tzw. prawo do przeprowadzenia korekty. Dotyczy korzystania z utworu i wynika nie tylko z naszego podstawowego art. 16, ale również z art. 60 prawa autorskiego. Jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 5.01.2017 r., sygn. I ACa 830/16: „W największym skrócie, sprowadza się ono do tego, że autor powinien mieć możliwość weryfikacji, czy utwór jest udostępniany w zaakceptowanej przez niego postaci (LEX nr 2288137).

Chodzi zatem o uprawnienie do weryfikacji, czy finalna wersja utworu, przed jego rozpowszechnieniem, pozostaje zgodna z wizją autora. W związku z nadzorem można poczynić jeszcze ostatnie zmiany w utworze.

Zgodnie z art. 60 prawa autorskiego: „1. Korzystający z utworu jest obowiązany umożliwić twórcy przed rozpowszechnieniem utworu przeprowadzenie nadzoru autorskiego. Jeżeli wniesione w związku z nadzorem zmiany w utworze są niezbędne i wynikają z okoliczności od twórcy niezależnych, koszty ich wprowadzenia obciążają nabywcę autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcę. 2.Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru autorskiego w odpowiednim terminie, uważa się, że wyraził zgodę na rozpowszechnianie utworu. 3. Jeżeli ustawa lub umowa nie stanowią inaczej, za wykonanie nadzoru autorskiego nie przysługuje twórcy odrębne wynagrodzenie. 4. Twórcy utworu plastycznego przysługuje prawo do sprawowania odpłatnego nadzoru autorskiego. 5. Sprawowanie nadzoru autorskiego nad utworami architektonicznymi i architektoniczno-urbanistycznymi regulują odrębne przepisy”.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 15.11.2017 r., sygn. I ACa 560/17: „Zgodnie z art. 16 pkt 3 i 5 u.p.a.p.p. autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawa do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, a także prawa do nadzoru nad sposobem korzystania z utworu – zatem pełne prawo decydowania o formie utworu należy do autora i nie powinno się – poza szczególnymi przypadkami – decydować wbrew woli twórcy np. o podziale dzieła, ingerencji w kolorystykę, układzie rozdziałów itp.” (LEX nr 2534810).

Chciałabym zwrócić uwagę na pewien mechanizm wynikający z przywołanego przepisu, zgodnie z którym korzystający z utworu ma obowiązek umożliwienia przeprowadzenia nadzoru autorskiego. Z pewnością, takie „umożliwienie“ może przybrać formę wskazania fotografowi terminu do przeprowadzenia nadzoru autorskiego. Co wydarzy się po upływie opisanego terminu?

Jak wynika z wytłuszczonego art. 60 ust. 2: brak przeprowadzenia nadzoru autorskiego w terminie oznacza, że autor zgadza się z finalną wersją. To istotne, bo ewentualne zaniechanie autora w tym zakresie, świadczy o jego aprobacie.

Druga ważna sprawa, to rozważenie zastrzeżenia umownego, że za wykonanie nadzoru autorskiego twórcy przysługiwać będzie odrębne wynagrodzenie. Zgodnie bowiem z art. 60 ust. 3, jeśli nic innego nie wynika z umowy lub ustawy, za wykonanie nadzoru nie przysługuje odrębne wynagrodzenie.

 

Dziękuję za lekturę i zapraszam do zadawania pytań.

Justyna Bielawska

 

W następnej części – czego można się domagać, gdy dojdzie do naruszeń autorskich praw osobistych?

Dodaj komentarz