Stanowisko ws. wyroku TK sygn. akt K 1/20

W ubiegłym tygodniu opublikowano uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego, że przepis pozwalający na przerwanie ciąży, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby, jest sprzeczny z Konstytucją. Oznacza to, że po ponad trzech miesiącach od ogłoszenia tego kontrowersyjnego i trudnego wyroku, wreszcie mamy możliwość zapoznania się z argumentacją, która doprowadziła do takiego orzeczenia.

Nas ona nie przekonuje.

Dlaczego?

Analizowany przez Trybunał Konstytucyjny przepis dotyczył dopuszczalności przerwania ciąży w przypadku, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu„. Przepis ten obejmował zatem również tzw. wady letalne, a więc wady płodu, które powodują śmierć dziecka niezależnie od podjętego leczenia – wskazuje się tu m.in. na przypadki bezmózgowia i bezczaszkowia czy zespoły Pataua i Edwardsa.


MYŚLĘ, CZUJĘ, DECYDUJĘ

Zakwestionowany przepis stanowi o bardzo wrażliwych i tragicznych doświadczeniach ciąży, pozwalając na jej legalne przerwanie. Pomimo tego, w treści orzeczenia nie znajdziemy chociażby próby zrozumienia sytuacji kobiety, ale także – nie padnie ani jedno słowo na temat tego, że orzeczenie to dotyka również ojca nienarodzonego dziecka.

Uzasadnienie przepełnione jest także sugestiami o czysto interesownym wykorzystywaniu zabiegów przerywania ciąży. Więcej, z uzasadnienia można odnieść wrażenie, iż dotychczas przerywanie ciąży w analizowanych przypadkach było niemal obowiązkowe, a nie dobrowolne.

Trybunał zdaje się również świadomie ograniczać spektrum przesłanek aborcyjnych i sprowadzać je wyłącznie do niepełnosprawności dzieci, ignorując temat rodzenia martwych dzieci bądź dzieci dotkniętych takimi wadami, które powodują śmierć zaraz po urodzeniu. W uzasadnieniu Trybunał sprowadza problem do tego, iż dotychczas państwo pozostawiało matce „wybór w kwestii tego, czy chce ona urodzić, a następnie wychowywać dziecko, które może nie być zdrowe i będzie wymagało wzmożonej opieki„. Dowiadujemy się również, iż dotychczas obowiązujący kompromis aborcyjny w tym zakresie jest przejawem chęci ingerencji genetycznej i potrzeby rodzenia wyłącznie w pełni zdrowych dzieci.

Mimo rozstrzygania o najbardziej wrażliwych i intymnych kwestiach życia społecznego, uzasadnienie wyroku jest lakoniczne i pozbawione szerszej argumentacji prawnej – ta, która się pojawia, skupia się na kwestiach pobocznych bądź przywołuje wyłącznie argumenty popierające zakaz przerywania ciąży.


WYGODNA GODNOŚĆ CZŁOWIEKA

Główne rozważania Trybunału sprowadzają się do tego, czy z zasady godności człowieka, określonej w art. 30 Konstytucji RP, można wyprowadzić pełną ochronę życia człowieka od jego poczęcia.

Abstrahując od zupełnie jednostronnej argumentacji w tym przedmiocie i swobodnego przyjęcia przez Trybunał (mimo braku jednoznacznych argumentów pochodzących czy to z polskiego czy międzynarodowego systemu prawnego), że Konstytucja chroni życie od samego poczęcia, w uzasadnieniu nie można dopatrzeć się jakiegokolwiek odniesienia do sedna problemu.

Trybunał całą złożoność problemu sprowadza wyłącznie do kwestii godności życia poczętego, a przesądzając o jego ochronie, odmawia konstytucyjności analizowanego przepisu. Dość wspomnieć, iż Trybunał argumentuje, iż „nie odwołuje się do argumentów natury filozoficznej, a ściślej argumentów etycznych odnoszących się do statusu człowieka, a także początku ludzkiego życia. Trybunał opiera swoje wnioski na przesłankach czysto normatywnych, wynikających z przekonania o spójności, zwłaszcza aksjologicznej systemu prawnego„. W sprzeczności z powyższym stwierdzeniem stoi jednak konkluzja Trybunału, stawiająca kwestię ochrony życia poczętego wyłącznie po jednej stronie dyskursu, który ze swej natury jest przecież filozoficzny, etyczny.

Co jednak ważne, przyjmując nawet stanowisko Trybunału co do ochrony życia poczętego za trafne, w dalszym ciągu nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, czy ochrona ta rozciągać się powinna także na najbardziej drastyczne przypadki wad płodu ludzkiego.


SKUTKI WYROKU

Jak powszechnie wiadomo, data opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw była o tyle istotna, iż to właśnie od tego momentu, niedopuszczalne stało się przerywanie ciąży nawet w przypadku najpoważniejszych wad płodu.

Do takiej sytuacji wcale nie musiało dojść, ponieważ zgodnie z art. 190 ust. 3 Konstytucji, Trybunał miał możliwość odroczenia terminu utraty mocy obowiązującej tego przepisu.

Trybunał stwierdził jednak, iż „Jakkolwiek za odroczeniem terminu utraty mocy obowiązujące tego przepisu przemawiało zapewnienie ustawodawcy odpowiedniego okresu na uchwalenie zmian w treści ustawy, jak i ewentualnie tych związanych z odpowiedzialnością karną, to Trybunał uznał, że wyeliminowaniu art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. z systemu prawnego należy przyznać pierwszeństwo z uwagi na fundamentalne znaczenie prawnej ochrony życia na gruncie aksjologii Konstytucji„.

Ponadto, Trybunał wprost wskazał, iż „wskutek utraty mocy obowiązującej tego przepisu ograniczeniu ulegnie katalog okoliczności legalizujących przerwanie ciąży. Tym samym nastąpi rozszerzenie zakresu znamion czynów zabronionych stypizowanych w art. 152 Kodeksu karnego„. Co za tym idzie, Trybunał eliminując analizowany przepis z obrotu prawnego de facto objął odpowiedzialnością karną przypadki przerywania ciąży z powodów wad letalnych – w praktyce więc z dnia na dzień legalne i dopuszczalne przez prawo zachowanie nie tylko zostało zdelegalizowane, ale objęte zostało odpowiedzialnością karną.


NIEBEZPIECZNY CIĄG DALSZY

Zauważamy, że z uzasadnienia wyroku wysnuć można także wniosek o nielegalności innej z przesłanek aborcyjnych, tj. gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Trybunał wskazuje bowiem, iż „zdecydowanie nieakceptowane w demokratycznym państwie prawnym, realizującym zasady sprawiedliwości społecznej i chroniącym życie oraz niezbywalną godność człowieka, byłoby ograniczenie prawnej ochrony życia człowieka w celu ochrony dóbr lokujących się niżej w hierarchii konstytucyjnej, np. własności i innych praw majątkowych, moralności publicznej, ochrony środowiska czy nawet zdrowia innych ludzi” i dalej „samoistną podstawą do przerwania ciąży nie mogą być okoliczności związane ze stanem zdrowia dziecka” oraz „nie jest dopuszczalne, na gruncie art.  31 ust. 3 Konstytucji, przeciwstawianie zdrowia człowieka jego życiu, gdyż problemu ważenia dóbr nie można rozpatrywać, gdy zarówno dobro poświęcane, jak i dobro ratowane przynależy do tego samego podmiotu„.

Jeżeli zatem aborcja winna być dopuszczalna tylko w sytuacjach, gdy na szali znajduje się to samo dobro (życie), to trudno wyobrazić sobie, by Trybunał zaakceptował sytuację, gdy dopuszczalne jest przerywanie ciąży będącej wynikiem przestępstwa zgwałcenia.

 Nie trudno bowiem o przypadek, kiedy taka ciąża będzie rozwijać się prawidłowo.

Justyna i Bartłomiej Bielawscy

 

Dodaj komentarz